Na wtorek zaplanowaliśmy dwie atrakcje po czeskiej stronie granicy. Po ok. 40 min. jazy dotarliśmy do Broumova, sympatycznego miasteczka słynącego z pięknego klasztoru benedyktyńskiego. Choć nie cały jest odrestaurowany i udostępniony do zwiedzania, to te miejsca, które można zobaczyć są niezwykłe. Zobaczcie na zdjęciach! W drodze powrotnej zahaczyliśmy na dwie godzinki do skalnego labiryntu nieopodal wioski Ostaš. Dzień zakończyliśmy wspólna zabawą na karaoke.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.