Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

środa, 24 lipca 2019

Górskie wędrówki (dzień 6)


Obóz w gó­rach nie może obyć się bez gór­skich wę­dró­wek. Dziś cały zapas sił spo­żyt­kowa­li­śmy, aby przed po­łu­dniem zdo­być naj­wyż­szy szczyt Gór Sto­łowych – Sz­cze­li­niec Wiel­ki. Na­to­miast po­połu­dniu cze­ka­ła nas leśna wę­drów­ka z Ko­ziej Hali przez Zimne Wody i Ja­wor­ni­cę do Le­wi­na Kłodz­kie­go. We­dług na­szych ob­li­czeń prze­szli­śmy pra­wie 14 ki­lo­me­trów i spa­li­liśmy 1323 kcal.