Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

środa, 13 sierpnia 2014

Wracamy! (dzień 14)

Obóz za­koń­czony. Tak szyb­ko u­pły­nął czas. Dziś rano tylko koń­cowy apel, po­dzię­kowa­nia i flaga z masz­tu po­wę­drowa­ła w dół. Z żalem po­że­gna­li­śmy go­ścin­ny Lewin Kłodz­ki. Do zo­ba­cze­nia za rok!

wtorek, 12 sierpnia 2014

Pożegnanie z Lewinem (dzień 13)

Koń­czy się nasz obóz. Ostat­nie­go dnia chcie­liśmy na­sy­cić się wi­do­ka­mi na pięk­ne gór­skie łąki wokół Le­wi­na Kłodz­kie­go. Tylko rano krót­ki wypad do cze­skiego hi­per­mar­ketu, a po wcze­snym o­bie­dzie za­bawa z łu­ka­mi i piłka nożna. Po­połu­dnie wy­peł­ni­ła gra te­reno­wa na le­wiń­skich wzgó­rzach. Wie­czo­rem zaś by­li­śmy na po­że­gnal­nym o­gni­sku.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Przy wodospadzie i w cieplickich termach (dzień 12)

To był bar­dzo długi dzień. Obo­zowa trąb­ka obu­dzi­ła nas już o szó­stej rano. Po wcze­snym śnia­daniu wsie­dliśmy do au­to­karu i u­da­li­śmy się w kie­run­ku Sz­klar­skiej Po­rę­by. Pla­no­wali­śmy zo­ba­czyć Wo­dospad Sz­klar­ki oraz wje­chać wy­cią­giem na Szre­ni­cę. Uro­kli­wy wo­dospad wi­dzie­liśmy, ale ulewa po­krzy­żowa­ła plany i w góry nie mo­gli­śmy się udać. Nie­za­leż­nie od po­gody na­stęp­ny punkt pro­gra­mu mu­siał się udać. Cie­plic­kie termy były świet­nym miej­scem na prze­czeka­nie desz­czo­wej po­gody. Jesz­cze tylko po­wrót do o­środ­ka, ob­fi­ta ko­la­cja i cisza nocna.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Pełnoprawni harcerze (dzień 11)

Nad Le­wi­nem Kłodz­kim gó­ru­je wy­so­ki wia­dukt. Z niego roz­cią­ga się pięk­ny widok na mia­stecz­ko. Widok można po­dzi­wiać wy­łącz­nie z okien po­cią­gu. Zatem dziś po kościele i po śniadaniu wy­bra­li­śmy się na krót­ką prze­jażdż­kę do są­sied­niego Ku­li­na Kłodz­kie­go. W dro­dze po­wrot­nej, już pie­szo, rów­nież mo­gli­śmy za­chwy­cać się pięk­nymi wi­do­ka­mi. Po o­bie­dzie wy­po­czywa­li­śmy na le­wiń­skim ba­se­nie. A po­połu­dnie wy­peł­nił tra­dy­cyj­ny „bieg bisz­kop­ta” – pa­so­wanie na obozowi­cza. Wie­czo­rem od­wie­dził nas po­dróż­nik i o­powie­dział o swo­jej o­stat­niej wi­zy­cie w Afry­ce. Noc zaś była cza­sem naj­waż­niej­szym dla har­ce­rzy. Dwój­ka z nich zło­ży­ła przy­rze­czenie har­cer­skie i o­trzy­ma­ła krzyż.

sobota, 9 sierpnia 2014

Praca nad opalenizną (dzień 10)


Od o­stat­nie­go pla­żo­wania minął równy ty­dzień. Naj­wyż­sza pora u­trwa­lić o­pa­le­ni­znę. Po­now­nie wy­bra­li­śmy się na basen w cze­skim Nácho­dzie. Po kliku dnia in­ten­syw­nych wy­praw po Ziemi Kłodz­kiej i Dol­nym Ślą­sku ten le­ni­wy wy­po­czynek bar­dzo się przy­dał. Na­to­miast żeby cał­kiem nie wyjść z wpra­wy po póź­nym o­bie­dzie u­da­li­śmy się na wę­drów­kę po naj­bliż­szej o­koli­cy Le­wi­na Kłodz­kie­go. A po zmro­ku po­dzi­wia­liśmy tań­czą­ce, ko­lorowe fon­tan­ny w Parku Zdro­jowym w Dusz­ni­kach Zdro­ju.

piątek, 8 sierpnia 2014

I wesoło, i strasznie (dzień 9)

Dzie­wią­tego dnia na­sze­go obozu znów u­da­li­śmy się na ca­ło­dzien­na wy­ciecz­kę. Tym razem za kie­ru­nek wy­pra­wy ob­ra­li­śmy Ząb­ko­wi­ce Ślą­skie. Do­wie­dzieliśmy się, że daw­niej na­zy­wały się Fran­ken­stein, a wy­da­rze­nia, które w prze­szło­ści miały miej­sce w mia­stecz­ku stały się kanwą zna­ne­go hor­roru. W dro­dze po­wrot­nej za­trzy­mali­śmy się w Bar­dzie i prze­szli­śmy szla­kiem ka­pli­czek. Po wy­czer­pu­ją­cej wę­drów­ce od­poczy­wa­li­śmy w Dusz­ni­kach Zdro­ju. Po wie­czor­nym po­sił­ku ba­wi­liśmy się na obozowym ka­bare­to­nie.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Wypoczynek bardzo czynny (dzień 8)

Ko­lej­ny dzień wy­po­czyn­ku spę­dzi­liśmy bar­dzo czyn­nie. Odwie­dziliśmy Park Li­no­wy „Ska­li­sko” w Zło­tym Stoku. Po­połu­dniu dłuż­szy wy­po­czynek na ryku w Kłodz­ku. Wie­czór u­pły­ną po ha­słem ka­raoke.

środa, 6 sierpnia 2014

Szlakiem klasztoru, zamku i kościoła pokoju (dzień 7)

Ko­lej­ny dzień obozu, to ob­jazd szla­kiem klasz­toru, zamku i świą­ty­ni. Ale po kolei. Zwie­dza­nie roz­poczę­li­śmy od in­te­rak­tyw­nej wy­sta­wy sztu­ki no­wocze­snej w cze­skim Bro­umovie. Tam też zwie­dziliśmy be­nedyk­tyń­ski klasz­tor. Na­stęp­nie szlak wiódł do Pol­ski, do zamku w Bol­kowie. Zwie­dza­nie za­koń­czy­li­śmy w Ja­wo­rze, gdzie znaj­du­je się ewangelicki Kościół Po­koju.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Arboretum i Wrocław (dzień 6)

To był dzień pełen es­tetycz­nych i hi­sto­rycz­nych wra­żeń. Wcze­sna po­bud­ka, śnia­danie i wy­ru­szyli­śmy. Pierw­szy przy­sta­nek w Woj­sła­wi­cach. Na 47 ha za­ło­żono tu ar­bo­re­tum — cu­dow­ny ogród bo­ta­nicz­ny. Ko­lej­ny przy­sta­nek to sto­li­ca Dol­ne­go Ślą­ska — Wro­cław, a w nim: Ostrów Tum­ski, rejs stat­kiem po Odrze, spa­cer po mie­ście i wy­po­czynek przy tań­czą­cych fon­tan­nach.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

W Skalnym Mieście (dzień 5)

Na dziś za­plano­wali­śmy o­glą­da­nie prze­pięk­nych skał w Te­plic­kim Skal­nym Mie­ście. Wra­że­nia nie­sa­mo­wite. Wy­star­czy po­pa­trzeć na zdję­cia. Przed o­bia­doko­la­cją jesz­cze wę­drów­ka do źró­deł­ka Matki Bożej Bo­le­snej w Brzozowie.

niedziela, 3 sierpnia 2014

W labiryncie (dzień 4)

Dziś rów­nież li­czy­liśmy na upał, a tu za­sko­cze­nie. Po­goda dość rześ­ka. Jed­nak w sam raz, aby przejść la­bi­ryn­tem Błęd­nych Skał. W dro­dze po­wrot­nej krót­ki przy­sta­nek w ku­dow­skim parku i łyk zdro­wej, zdro­jowej wody. Po­połu­dnie po­krzy­żowa­ło nam plany desz­czem. Przed ko­la­cją nie­dziel­na wi­zy­ta w ko­ście­le, a wie­czo­rem pre­zen­ta­cja za­stę­pów.

sobota, 2 sierpnia 2014

Upał powrócił (dzień 3)

Zgod­nie z pro­gnoza­mi po­wró­cił upał. A to prze­cież naj­lep­szy czas na pla­żo­wanie i ką­pie­le. Uda­li­śmy się zatem na bar­dzo sym­pa­tycz­ny basen w cze­skim Nácho­dzie. Słoń­ce i woda – tego nam było trze­ba. Dzień za­koń­czy­li­śmy dys­ko­te­ką.

piątek, 1 sierpnia 2014

Pamiętamy (dzień 2)

Pierw­szy dzień sierp­nia, to dla Po­la­ków, zwłasz­cza har­ce­rzy, dzień szcze­gól­ny. Wspo­mi­na­my rocz­ni­cę wy­bu­chu po­wsta­nia war­szaw­skie­go, w tym roku 70. rocz­ni­cę. Rów­nież i my chcie­liśmy w spo­sób szcze­gól­ny u­czcić ten dzień. Po śnia­daniu zdo­by­li­śmy Sz­cze­li­niec Wiel­ki. Po ciszy po­obied­niej, tuż przed godz. 17.00 ze­bra­li­śmy się na pierw­szym apelu. Ufor­mowa­li­śmy się w za­stę­py. Punk­tual­nie w go­dzi­nie W, mi­nu­tą ciszy, u­czci­liśmy pa­mięć po­le­głych w po­wsta­niu war­szaw­skim. Wie­czo­rem o­glą­da­li­śmy film do­ku­men­tal­ny o po­wsta­niu, a potem za­stę­py u­czest­ni­czy­ły w po­wstań­czym qu­izie.

czwartek, 31 lipca 2014

W drodze (dzień 1)

Pierw­szy dzień obozu u­pły­nął w dro­dze. W Otwoc­ku po­że­gnał nas upał, a kli­ma­ty­zo­wane wnę­trze au­to­karu przy­go­towa­ło nas do za­chły­śnię­cia się rześ­kim, gór­skim po­wie­trzem Le­wi­na Kłodz­kie­go. „Ma­ry­sień­ko”, witaj!

piątek, 23 maja 2014

Obóz 2014 – zapisy trwają

Rozpoczęły się zapisy na tegoroczny obóz w Lewinie Kłodzkim. Obóz odbędzie się w dniach od 31 lipca do 13 sierpnia 2014 roku. Poniżej przedstawiamy pełen program obozu. Zapraszamy! Ahoj, przygodo!