Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Pożegnanie z Lewinem (dzień 13)

Koń­czy się nasz obóz. Ostat­nie­go dnia chcie­liśmy na­sy­cić się wi­do­ka­mi na pięk­ne gór­skie łąki wokół Le­wi­na Kłodz­kie­go. Tylko rano krót­ki wypad do cze­skiego hi­per­mar­ketu, a po wcze­snym o­bie­dzie za­bawa z łu­ka­mi i piłka nożna. Po­połu­dnie wy­peł­ni­ła gra te­reno­wa na le­wiń­skich wzgó­rzach. Wie­czo­rem zaś by­li­śmy na po­że­gnal­nym o­gni­sku.

Zapraszamy do galerii.