Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

niedziela, 3 sierpnia 2014

W labiryncie (dzień 4)

Dziś rów­nież li­czy­liśmy na upał, a tu za­sko­cze­nie. Po­goda dość rześ­ka. Jed­nak w sam raz, aby przejść la­bi­ryn­tem Błęd­nych Skał. W dro­dze po­wrot­nej krót­ki przy­sta­nek w ku­dow­skim parku i łyk zdro­wej, zdro­jowej wody. Po­połu­dnie po­krzy­żowa­ło nam plany desz­czem. Przed ko­la­cją nie­dziel­na wi­zy­ta w ko­ście­le, a wie­czo­rem pre­zen­ta­cja za­stę­pów.

Zapraszamy do galerii.