Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

piątek, 16 sierpnia 2013

Wracamy do domu (dzień 14)

Ostat­nie­go dnia na­sze­go obozu w pla­nie mie­liśmy wy­łącz­nie po­wrót do domu. Wcze­sna po­bud­ka, śnia­danie, apel i już że­gna­my Ośro­dek Wy­po­czyn­kowy „Ma­ry­sień­ka” w Le­wi­nie Kłodz­kim. Kie­ru­nek Otwock! Tuż przed 18.00 wi­ta­my się z ro­dzi­na­mi.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Gra terenowa i śluby (dzień 13)

Świą­tecz­ny czwar­tek roz­poczę­li­śmy od Mszy św. w le­wiń­skim ko­ście­le. Po śnia­daniu u­da­li­śmy się na jedno z nie­da­lekich wzgórz, gdzie bra­li­śmy u­dział w grze te­reno­wej. Czas po­obied­ni wy­peł­ni­ły przy­go­towa­nia do tra­dy­cyj­nych, obozowych ślu­bów i sama u­ro­czy­stość. Po­nie­waż był to już o­stat­ni dzień po­by­tu w go­ścin­nym Le­wi­nie Kłodz­kim, po ko­la­cji spo­tka­li­śmy się w świe­tlicy, aby pod­su­mować nasz dwu­ty­go­dniowy pobyt.

środa, 14 sierpnia 2013

Ostatnie szczyty zdobyte! (dzień 12)

Dziś zdo­by­wa­li­śmy dwa o­stat­nie szczy­ty. Wesz­li­śmy na gó­ru­ją­cy nad Sz­czyt­ną Sz­czyt­nik oraz na Górę Bardz­ką w Bar­dzie. Obej­rzeli­śmy rów­nież ba­zy­li­kę w tym mia­stecz­ku. Po wy­czynach tu­ry­stycz­nych od­poczy­wa­li­śmy w Po­la­ni­cy Zdro­ju. Wie­czo­rem u­czest­ni­czy­liśmy w har­cer­skim o­gni­sku.

wtorek, 13 sierpnia 2013

Pełnoprawni obozowicze (dzień 11)

Wtor­kowe przed­po­łu­dnie spę­dzi­liśmy w Le­wi­nie Kłodz­kim. Na bo­isku ro­ze­gra­ny zo­stał mecz piłki noż­nej, a tuż za nim ćwi­czy­liśmy cel­ność strze­la­jąc z łuku. Przed o­bia­dem odbył się „bieg bisz­kop­ta”, czyli tra­dy­cyj­ne pa­so­wanie na praw­dzi­we­go obozowi­cza, tych, któ­rzy na obóz przy­je­cha­li pierw­szy raz. Po­połu­dnie spę­dzi­liśmy w Parku Zdro­jowym w Ku­do­wie Zdro­ju oraz na o­stat­nich za­ku­pach w cze­skim hi­per­mar­kecie. Wie­czo­rem ba­wi­liśmy się pod­czas ka­raoke. Har­ce­rze dzień za­koń­czy­li nocną wę­drów­ką do drogi krzy­żo­wej w Lasku Miej­skim, gdzie Oskar Par­dy­ak zło­żył swoje przy­rze­czenie har­cer­skie i o­trzy­mał krzyż.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Výlet do Prahy (dzień 10)

Wcze­sna po­bud­ka, szyb­kie śnia­danie i już by­li­śmy go­towi udać się do sto­li­cy Czech – Pragi. Odle­głość nie­wiel­ka, więc już po nie­speł­na dwóch go­dzi­nach sta­li­śmy na Hrad­czanach. Pięk­ne wi­do­ki, cie­ka­we za­byt­ki i tłumy tu­ry­stów, to współ­cze­sny kli­mat hi­sto­rycz­nej czę­ści tego mia­sta.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Wspinaczka „wysokogórska” (dzień 9)

Nie­dzielę spę­dzi­liśmy w gó­rach. Po­ra­nek do­słow­nie we wnę­trzu góry, po­nie­waż mie­liśmy o­ka­zję zo­ba­czyć Ja­ski­nię Nie­dź­wiedzią w Klet­nie. Na zdję­ciach zo­bacz­cie jej bo­gac­two. Z ja­ski­ni szlak za­pro­wadził nas Śnież­nik (1425 m n.p.m.). Po zdo­by­ciu szczy­tu i krót­kim od­poczyn­ku ze­szli­śmy do Mię­dzy­gó­rza. Wie­czo­rem ba­wi­liśmy się na dys­ko­te­ce zor­ga­ni­zowanej przez są­sied­ni obóz.

sobota, 10 sierpnia 2013

Park linowy (dzień 8)

Dzi­siej­szy dzień przy­niósł wiele ra­do­ści i po­zwolił spa­lić wiele ka­lo­rii. Za­plano­wali­śmy wi­zy­tę w parku li­no­wym „Ska­li­sko” w Zło­tym Stoku. Naszą za­bawę po­prze­dzi­liśmy zwie­dza­niem sta­rów­ki w Kłodz­ku. Wie­czo­rem u­czest­ni­czy­liśmy we Mszy św. (jutro pro­gram na to nie po­zwoli).

piątek, 9 sierpnia 2013

Tajemniczo i historycznie (dzień 7)

Po ty­go­dniu u­pa­łów przy­szło o­chłodze­nie i deszcz. Na­stała więc dobra pora, aby zwie­dzić o­biekt, który nie znaj­du­je się pod gołym nie­bem. Wy­bra­li­śmy pod­ziem­ne mia­sto Osów­ka z cza­sów II wojny świa­to­wej. W po­wrot­nej dro­dze od­poczy­wa­li­śmy w Sz­czyt­nej. Wie­czo­rem zaś ba­wi­liśmy się pod­czas ka­bare­to­nu, o­glą­da­jąc przed­sta­wienia przy­go­towa­ne przez po­szcze­gól­ne za­stę­py.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Z wędką w góry (dzień 6)

Dziś ko­lej­na, sztan­daro­wa a­trak­cja Gór Sto­łowych – Błęd­ne Skały. Przesz­li­śmy la­bi­ryn­tem wśród wzno­szą­cych się, czę­sto bar­dzo wy­so­ko, skał. Wcze­snym po­połu­dniem do­tar­li­śmy do Pstrąż­nej na ło­wi­sko ryb, gdzie każdy, kto po­tra­fi mógł wła­sno­ręcz­nie zło­wić sobie po­si­łek. W dro­dze po­wrot­nej o­glą­da­li­śmy skan­sen z dol­noślą­ską ar­chi­tek­tu­rą i ru­cho­mą szopkę w Czerm­nej. Wie­czo­rem od­wie­dził nas po­dróż­nik i o­powie­dział o po­łu­dniowoame­ry­kań­skich kra­jach.

środa, 7 sierpnia 2013

Upałów ciąg dalszy (dzień 5)

Ze wzglę­du na ko­lej­ny u­pal­ny dzień, mu­sie­liśmy tro­chę zmo­dy­fi­kować pro­gram na­sze­go obozu. Po­zosta­li­śmy w Le­wi­nie Kłodz­kim i u­da­li­śmy się na miej­sco­wy basen. To był pięk­ny, choć bar­dzo le­ni­wy dzień. Wcze­sny wie­czór spę­dzi­liśmy na bo­isku na re­kreacji spor­towej.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Uff, jak gorąco! (dzień 4)

Pięk­na, u­pal­na po­goda za­wio­dła nas dziś na od­kry­ty basen w cze­skim Na­cho­dzie. W taki upał woda, to naj­lep­szy spo­sób na o­chłodę.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

W krainie zwierząt (dzień 3)

Ko­lej­ny dzień obozu przy­niósł wy­ciecz­kę do ZOO Sa­fari w Dvůr Králové. Część świa­ta zwie­rząt, który wi­dzie­liśmy i Wy mo­że­cie zo­ba­czyć w na­szej ga­le­rii zdjęć. Wie­czo­rem za­pre­zen­to­wały się za­stę­py.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Zdobyliśmy Szczeliniec! (dzień 2)

Nie­dziel­ny po­ra­nek to czas na Mszę św. Po śnia­daniu u­da­li­śmy się na naj­wyż­szy szczyt Gór Sto­łowych – Sz­cze­li­niec Wiel­ki. Po o­bie­dzie i po od­poczyn­ku obóz zo­stał po­dzie­lony na za­stę­py i roz­poczę­ła się tra­dy­cyj­na obozowa ry­wa­li­zacja.Wy­bra­li­śmy nazwę na­sze­go obozu: „Nie­bieskie Ptaki” – nie ze wzglę­du na nasze cha­rak­te­ry, ale kolor ko­szu­lek. Wie­czór, to dys­ko­te­ka, którą po­że­gna­li­śmy się z u­czest­ni­ka­mi I tur­nusu.

sobota, 3 sierpnia 2013

Lewin Kłodzki wita harcerzy (dzień 1)

Otwock, godz. 8.10. Wy­ru­sza­my! Roz­poczy­na się obóz har­ce­rzy ze 123 DH „Wę­drow­ne Ptaki” oraz ich przy­ja­ciół. Dzień po­dró­ży u­roz­ma­icił na przy­sta­nek w Czę­sto­chowie, gdzie po­si­liliśmy się tro­chę oraz w Mosz­nej. W tym dru­gim miej­scu – pięk­ny pałac i park. Wspa­niałe na prze­rwę w po­dró­ży i od­poczy­nek. Po przy­jeź­dzie już tylko ko­la­cja i za­kwate­ro­wanie oraz za­po­znanie z re­gu­la­mi­nami. Droga i upał po­chłonę­ły nasze siły. Zatem, do­bra­noc!

piątek, 2 sierpnia 2013

„Bieg biszkopta”

Po­nie­waż jutro czeka nas zwie­dza­nie Ja­ski­ni Nie­dź­wiedziej w Klet­nie i wspi­nacz­ka na Śnież­nik, ko­niecz­nie mu­sie­liśmy zre­genero­wać swoje siły. Uda­li­śmy się na basen w Cze­chach. Wspa­niała za­bawa! Po­połu­dniu tra­dy­cyj­ny „bieg bisz­kop­ta” czyli spe­cjal­ny chrzest bo­jowy dla tych, któ­rzy na obozie są po raz pierw­szy. Na za­koń­cze­nie dnia tra­dy­cyj­ne obozowe śluby i o­gni­sko.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Sprawdzian odwagi i tężyzny

Czwar­tek stał pod zna­kiem spraw­dzianu od­wa­gi i tę­ży­zny fi­zycz­nej. Uda­li­śmy się do parku li­no­we­go „Ska­li­sko” w Zło­tym Stoku. Bez pro­ble­mów po­kona­li­śmy kilka trud­nych tras. W dro­dze po­wrot­nej za­trzy­mali­śmy się na rynku w Kłodz­ku. O 17.00 mi­nu­tą ciszy i a­pe­lem u­czci­liśmy pa­mięć po­wstań­ców w 69. rocz­ni­cę wy­bu­chu Pow­sta­nia War­szaw­skie­go. Wie­czo­rem go­ści­liśmy po­dróż­ni­ka. Opo­wia­dał nam o wy­pra­wach do Peru i Bo­li­wii. Dzień za­koń­czył się pro­jek­cją filmu „Za­kazane pio­senki”.

środa, 31 lipca 2013

Górskie zawody wędkarskie

Trud­no jest wy­bie­rać wśród wielu a­trak­cji Ziemi Kłodz­kiej. Spró­bo­wa­li­śmy więc wszyst­kie­go po tro­chu. Na dobry po­czą­tek la­bi­rynt Błęd­nych Skał. Po nim pora na po­si­łek w Pstrąż­nej – tam li­czyć można wy­łącz­nie na pstrą­ga. Naj­le­piej sma­ku­je wła­sno­ręcz­nie zło­wiony. Wresz­cie skan­sen przy­po­mi­na­ją­cy o lo­kal­nych tra­dy­cjach. A na ko­niec wspi­na­ła, ru­cho­ma szop­ka w Czerm­nej. Po ko­la­cji każdy za­stęp za­pre­zen­to­wał scen­ki pro­fi­lak­tycz­ne.

wtorek, 30 lipca 2013

Pod ziemią i w wodzie

Pierw­szy po­chmur­ny dzień na­sze­go obozu. Po­sta­nowi­liśmy więc udać się dziś na zwie­dza­nie pod­ziem­nego mia­sta w kom­plek­sie Os­sów­ka. Miej­sce nie­zwy­kłe, pach­ną­ce ta­jem­ni­cą II woj­ny świa­to­wej. W po­wrot­nej dro­dze wy­pocz­ywa­li­śmy na ba­se­nie w No­wej Ru­­dzie.

poniedziałek, 29 lipca 2013

Pozdrav z Prahy

Dziś za­plano­wali­śmy wy­ciecz­kę za­granicz­ną. Choć gra­ni­ca tuż obok nas, to jed­nak mie­liśmy do prze­by­cia ok. 160 km. Tak, tak, do sto­li­cy Czech – Pragi jest stąd bli­żej niż do War­szawy i nie wiele dalej niż do Wro­cła­wia. Uro­kli­we za­byt­ki Pragi po­tra­fią za­chwy­cić mimo, że upał dawał się we znaki. Po na­szym po­­wro­cie do Le­wi­na, tak dla o­chłody, spadł deszcz i za­grzmiało. Ostat­nią a­trak­cją wie­czo­ru stał się brak e­ner­gii e­lek­trycz­nej (to pew­nie przez tę burzę), ale cóż to dla nas!

niedziela, 28 lipca 2013

Na ochłodę... straż pożarna

Na dziś za­po­wia­dał się ciąg dal­szy tro­pi­kal­nej po­­go­dy. Nic więc dziw­ne­go, że po przed­po­łu­dniowym pla­żo­waniu na ba­se­nie naj­lep­szym roz­wią­za­niem by­ła dal­sza za­bawa z wodą. Po­mogła w tym Ochot­ni­cza Straż Po­żar­na z Le­wi­na Kłodz­kie­go. Mo­gli­śmy za­po­znać się ze sprzę­tem ga­śni­czym i ra­tow­ni­czym, przy­po­mnieć sobie za­sady u­dzie­la­nia pierw­szej po­mocy, zmie­rzyć się w kon­ku­ren­cjach stra­żac­kich z ko­lonią z Na­darzy­na. Na finał zo­sta­ła kur­ty­na wodna – ale to była fraj­da przy ta­kiej tem­pera­tu­rze.

sobota, 27 lipca 2013

Papierowe tajemnice

W na­szym po­dró­żowa­niu po ku­ror­tach Ziemi Kłodz­kiej dziś przy­sta­nek w Dusz­ni­kach Zdro­ju. Tuż przy wjeź­dzie do mia­stecz­ka stoi bu­dy­nek sta­rej pa­pier­ni. Pod ko­niec lipca od­by­wa się tu świę­to pa­pie­ru. Efek­tu na­sze­go po­by­tu zo­bacz­cie na zdję­ciach. Po o­bie­dzie na­to­miast o­ka­zja do zma­gań strze­lec­kich. A wie­czo­rem za­bawa w „rand­kę w ciem­no”. Zwy­cię­żyli: Ada i Tymek oraz Agata i Kuba. W na­gro­dę – u­po­min­ki oraz ko­la­cja przy świe­cach.

piątek, 26 lipca 2013

Lewińskie plażowanie

Wró­ci­ło praw­dzi­we, u­pal­ne lato. Nic dziw­ne­go, że wy­ko­rzysta­li­śmy tę spo­sob­ność, aby zła­pać tro­chę wa­kacyj­nej o­pa­le­ni­zny. Świet­nie spraw­dził się w tym celu le­wiń­ski basen od­kry­ty, gdzie można za­ży­wać ką­pie­li za­rów­no sło­necz­nych, jak i w źró­dla­nych wo­dach, pro­sto z gór­skie­go stru­mie­nia (tak dla o­chłody). Wie­czo­rem zaś przy­szła pora na za­pre­zen­to­wanie u­czest­ni­ków obozu.

czwartek, 25 lipca 2013

Wytrawni turyści

Uff! To był bo­ga­ty w wy­da­rze­nia dzień. No to po kolei: wę­drów­ka szla­kiem na Sz­czyt­nik, zwie­dza­nie zamku i ka­pli­cy, potem Bardo Ślą­skie, a w nim wej­ście szla­kiem na górę do u­rwi­ska i ka­pli­cy Matki Bożej (o­krop­nie cięż­ko było!). Po tak wy­czer­pu­ją­cej tu­ry­styce za­słu­ży­li­śmy na wy­po­czynek w Po­la­ni­cy Zdro­ju: park, pi­jal­nia, za­bawy przy fon­tan­nach, lody. Wła­śnie za­koń­czy­ła się dys­ko­te­ka i grzecz­nie i­dzie­my spać.

środa, 24 lipca 2013

Pierwsza wspinaczka


Je­steśmy dziel­ni! Sz­cze­li­niec Wiel­ki zdo­by­ty! Pierw­sza gór­ska wę­drów­ka i to na naj­wyż­szy szczyt Gór Sto­łowych. Zmę­cze­ni, ale chyba dumni, od­poczy­wa­li­śmy w ku­dow­skim Parku Zdro­jowym po­pi­ja­jąc zna­ko­mi­cie ga­szą­cą pra­gnie­nie wodę zdro­jową.

wtorek, 23 lipca 2013

Pierwszy turnus wystartował

O godz. 8.00 wy­star­to­wał pierw­szy tur­nus obozu w Le­wi­nie Kłodz­kim. Dol­noślą­skie i kłodz­kie szla­ki prze­cierać za­czę­li cy­wi­le (har­ce­rze po­ja­dą na tur­nus drugi). Pierw­szy dzień, to nie tylko po­dróż. Uczest­ni­cy mogli po­dzi­wiać pięk­ny pałac w Mosz­nej oraz przy­pa­łaco­wy ogród.

wtorek, 16 lipca 2013

Poznaj tegoroczny program!

Ko­cha­ni! Zna­lazło się jesz­cze kilka wol­nych miejsc na dwu­ty­go­dniowy obóz w Le­wi­nie Kłodz­kim. Wiem, że wiele osób py­ta­ło jesz­cze o wolne miej­sca. Za­in­te­reso­wanych pro­szę o kon­takt. Kto był, ten wie jak jest sym­pa­tycz­nie.

Pro­gram po­ni­żej.