Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

niedziela, 2 sierpnia 2020

Wracamy! (dzień 11)




Pobudka o 7.00, śniadanko, porządki i już siedzimy w autokarze. Powrót do domu rozpoczęty, ale obóz jeszcze nie zakończony. Na drogę powrotną też mamy pewne plany. Zatrzymaliśmy się we Wrocławiu i odwiedziliśmy „Hydropolis”, bardzo interesującą ekspozycję poświęconą wodzie. Kolejny punkt naszej wizyty w stolicy Dolnego Śląska również związany był z wodą – rejs statkiem po Odrze. Z tej perspektywy miasto ma szczególny urok. Teraz możemy zakończyć nasz tegoroczny wypoczynek. Kierunek Otwock!

sobota, 1 sierpnia 2020

Widoki pozostaną w naszej pamięci (dzień 10)



Tak, tak, nie­uchron­nie zbli­ża się ko­niec na­sze­go obozu. Zatem dziś u­da­li­śmy się na wę­drów­kę, aby jesz­cze raz po­za­chwy­cać się o­kolicz­ny­mi kra­jo­brazami, tak by na długo za­padły w pa­mię­ci. Była ona mę­czą­ca, ale bar­dzo udana. Wszyst­kim, któ­rzy tu nie byli po­le­ca­my ga­le­rię zdjęć. Po­połu­dniu – za­ku­py o­stat­nich, słod­kich pa­mią­tek dla bli­skich z tę­sk­no­tą o­cze­ku­ją­cych nas w domu. Wie­czor­ne spo­tka­nie przy pio­sen­ce pa­trio­tycz­nej, już po spa­ko­waniu wa­li­zek, na­wią­zy­wało do przy­pa­dają­cej dziś 76. rocz­ni­cy wy­bu­chu po­wsta­nia war­szaw­skie­go.