Tak, tak, nieuchronnie zbliża się koniec naszego obozu. Zatem dziś udaliśmy się na wędrówkę, aby jeszcze raz pozachwycać się okolicznymi krajobrazami, tak by na długo zapadły w pamięci. Była ona męcząca, ale bardzo udana. Wszystkim, którzy tu nie byli polecamy galerię zdjęć. Popołudniu – zakupy ostatnich, słodkich pamiątek dla bliskich z tęsknotą oczekujących nas w domu. Wieczorne spotkanie przy piosence patriotycznej, już po spakowaniu walizek, nawiązywało do przypadającej dziś 76. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.