Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

piątek, 5 sierpnia 2011

Zakończenie ze skarbami

Czas szyb­ko u­pły­wa. Dziś o­stat­ni dzień obozu. Pora przy­go­tować miej­sca dla dru­gie­go tur­nusu. Ale żeby nie było aż tak smut­no, piąt­ko­we przed­po­łu­dnie wy­peł­ni­ło po­szu­ki­wa­nie skar­bów z wy­krywa­czem me­ta­lu. Po obiedzie atrakcja w postaci strzelania z łuków. Potem czas pa­ko­wania, bo ro­dzi­ce już z u­tę­sk­nie­niem rów­nież cze­ka­ją na skar­by, swoje skar­by. Jutro około 18.00 bę­dzie­my w Otwocku. Dro­dzy ro­dzi­ce, nie za­po­mnij­cie zo­sta­wić wol­nej za­tocz­ki przed szko­łą dla au­to­karu!