Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

piątek, 12 sierpnia 2011

Wyścig na Wileką Sowę (dzień 7)

Na pią­tek za­plano­wali­śmy zdo­by­cie Wiel­kiej Sowy – naj­wyż­sze­go szczy­tu Gór So­wich. Po­goda nam do­pi­sy­wa­ła: de­li­kat­ne sło­necz­ko i rześ­ki wie­trzyk. Ostat­nią część szla­ku, tuż przed szczy­tem, wy­bra­ni obozowi­cze po­sta­nowi­li po­kona­li bie­giem. Na­gro­dą za zwy­cię­stwo był u­ścisk ręki druha ko­men­dan­ta i pięk­ne wi­do­ki. Po tym o­grom­nym wy­sił­ku cze­kał nas wy­po­czynek na ba­se­nie w Nowej Ru­dzie. Wie­czór wy­peł­nił pi­ża­mo­wy seans fil­mo­wy.