Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

czwartek, 5 sierpnia 2021

Dolny Śląsk pod ziemią (dzień 5)

Piąty dzień za­in­au­guro­wał zwie­dza­nie pod­zie­mi Dol­ne­go Ślą­ska. Ale zanim u­da­li­śmy się do ko­pal­ni, za­trzy­mali­śmy się w Kłodz­ku. Tam krót­kie zwie­dza­nie rynku i obowiąz­kowe zdję­cie pod ko­lum­ną. I już mo­gli­śmy udać się w kie­run­ku Nowej Rudy, gdzie znaj­du­je się nie­czyn­na ko­pal­nia węgla ka­mien­nego. Po­zna­li­śmy hi­sto­rię tej ko­pal­ni od­wie­dza­jąc mu­zeum, ale naj­więk­szą a­trak­cją było zwie­dza­nie samej ko­pa­ni. To­wa­rzy­szył na nie­sfor­ny duch, który co kilka chwil po­ja­wiał się w zu­peł­nie nie­oczekiwa­nych miej­scach. Na po­wierzch­nię wy­je­cha­li­śmy ko­pal­nianą ko­lej­ką. Po ta­kich prze­ży­ciach na­le­żał się nam od­poczy­nek na ba­se­nie. Wie­czór wy­peł­ni­ło spo­tka­nie przy pio­sen­ce i do­brym żar­cie.