Cały siódmy dzień obozu spędziliśmy poza Lewinem Kłodzkim. Rozpoczęliśmy od muzeum kolei w Jaworzynie Śląskiej, gdzie przewodnik, prawdziwy pasjonat starych parowozów, opowiadał nam o zgromadzonych tam lokomotywach. Punkt drugi dzisiejszej wyprawy to Świdnica. Tu oglądaliśmy dwa niesamowite miejsca: ewangelicki Kościół Pokoju i katolicką Katedrę Św. Stanisława i Św. Wacława. Po tak wyczerpującym zwiedzaniu odpoczywaliśmy na świdnickim rynku. Jutrzejszy program zapowiada się również bardzo ciekawie.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.