Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

niedziela, 19 lipca 2015

Słoneczny początek (dzień 2)

Nie­dziela na obozie to dzień szcze­gól­ny. De­li­kat­na po­bud­ka, nie ma za­prawy po­ran­nej. Dzień roz­poczę­li­śmy od u­dzia­łu we Mszy św. Po śnia­daniu ca­ło­dzien­ny wy­po­czynek na le­wiń­skim ba­se­nie (o­czy­wi­ście z prze­rwą na obiad). Wie­czo­rem zaś wdro­że­nie w praw­dzi­we obozowe życie: za­po­znanie z ob­rzę­dowo­ścią i musz­trą.