Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

niedziela, 8 sierpnia 2010

Dzień ósmy – 8.08.2010

Niedziela na obozie traktowana jest trochę ulgowo. Nie ma zaprawy porannej. Po śniadaniu udaliśmy się do kościoła. Pozostałą część przedpołudnia wypełniły zabawy sportowe. Atrakcyjnie zapowiadało się popołudnie. Po ciszy poobiedniej odbył się „bieg biszkopta”, czyli szczególne wprowadzenie nowych obozowiczów, którzy pierwszy raz przyjechali na tego typu wypoczynek. Na uczestników czekał trudny tor przeszkód. Wszyscy dzielnie go pokonali!