Safari kojarzy nam się z polowaniem. Ale polować można również z aparatem fotograficznym. Zatem zaopatrzeni w aparaty wybraliśmy się na safari do ZOO w Dvůr Kralové. Trzydziestostopniowy upał pozwolił jeszcze bardziej poczuć się jak na czarnym lądzie. Zaskoczyło nas bogactwo afrykańskich zwierząt i to na wyciągnięcie ręki. Po wizycie w „czeskiej Afryce” zasłużyliśmy na wypoczynek na basenie w Nachodzie. Natomiast wieczorem, podczas spotkania z podróżnikiem, panem Bolesławem Grabowskim, przenieśliśmy się do Armenii i Gruzji.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.