Dziś nasz autokar, niczym dyliżans, mknął ku zachodowi. Około południa zatrzymał się w Western City pod Śnieżką. W tym niezwykłym miejscu spędziliśmy cały dzień. Mieliśmy okazję uczestniczyć w wielu atrakcjach związanych z Dzikim Zachodem: Indianie, kowboje, szeryf, saloon, bank, więzienie... Co godzinę specjalny pokaz tańca indiańskiego i rewolwerowca. Punktualnie o 15.10 pod bank podjechał wóz z dostawą złota. Chwilę potem, w akompaniamencie strzelaniny obejrzeliśmy sceny znane nam dotąd jedynie z westernów.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.