Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

sobota, 28 lipca 2012

Wypad do Czech (dzień 5)

Cały piąty dzień obozu spę­dzi­liśmy w Cze­chach. Zwie­dziliśmy u­ro­kli­wy zamek w Nowym Mie­ście nad Me­tu­ją oraz kom­pleks o­bron­ny w Do­broszowie. Po­nie­waż dzień był u­pal­ny, go­dzin­kę od­poczyn­ku spę­dzi­liśmy w Ra­ci­bo­rzy­cach. Atrak­cją póź­nie­go po­połu­dnia były za­ku­py w cze­skim hi­per­mar­kecie.