Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

niedziela, 29 lipca 2012

Świątecznie (dzień 6)

Dzi­siej­szy dzień był­ po­trój­nie świą­tecz­ny. Rano od­wie­dziliśmy Dusz­ni­ki Zdrój, które w sta­rej pa­pier­ni ob­chodzi­ły Świę­to Pa­pie­ru. Po­nie­waż mamy nie­dzielę, nasze świę­to­wa­nie prze­nio­sło się do ko­ścioła w Lasku Miej­skim, gdzie Mszę św. od­pra­wił od­wie­dza­ją­cy nas ks. An­drzej. Po o­bie­dzie po­je­cha­li­śmy do Zie­leń­ca. Tam od­by­wał się fes­tyn z o­ka­zji świę­ta pa­tron­ki wio­ski – św. Anny. Wpa­dli­śmy rów­nież na cze­ską stro­nę Gór Or­lic­kich do Ma­sary­ko­wej Chaty.