Lewin Kłodzki to mia­stecz­ko nie­da­leko Ku­do­wy Zdro­ju w po­bli­żu gra­ni­cy z Cze­cha­mi. Po­łożone jest ma­low­ni­czo po­mię­dzy Wzgó­rza­mi Le­wiń­skimi a Gó­ra­mi Or­lic­kimi. Od wielu lat przy­jeż­dża­ją tu dzie­ci i mło­dzież z Otwoc­ka, dawniej zwłaszcza har­ce­rze, na letni i zi­mo­wy wy­po­czynek. Miej­sce to jest do­skona­łym punk­tem wy­pa­do­wym zimą — do u­pra­wiania spor­tów zi­mo­wych, a latem — dla zwie­dza­nia Gór Sto­łowych, Su­de­tów, ale rów­nież miejsc po­łożonych poza gra­ni­cami Pol­ski, ta­kich jak Skal­ne Mia­sto w Cze­chach, czy nawet Praga i Wie­deń.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Pierwszy turnus rozpoczęty

W po­nie­dzia­łek, 25 lipca, wcze­snym ran­kiem, spod szko­ły zwa­nej Dwu­nast­ką, wy­ru­szył au­to­kar, a w nim grupa ra­do­snych dzie­cia­ków. Au­to­kar skie­ro­wał się w stro­nę Dol­ne­go Ślą­ska. Jak do­noszą nasi in­for­ma­torzy na miej­scu, obozowi­cze przed wie­czo­rem do­tar­li do Le­wi­na Kłodz­kie­go. Nie­stety wasz ad­mi­nistrator zo­stał w domu (będę do­pie­ro na dru­gim tur­nusie), dla­te­go informacje będą rzad­sze. Obie­cu­ję jed­nak co jakiś czas za­się­gać ję­zy­ka i zda­wać krót­ką re­la­cję, być może nawet i­lu­stro­wa­ną zdję­cia­mi.