Rozpoczęliśmy najlepsze dwanaście dni tych wakacji – obóz w Lewinie Kłodzkim. Podróż upłynęła bardzo szybko. Był to też świetny czas na zawarcie nowych znajomości oraz odnowienie tych starych. Pierwszy przystanek obozowego programu to bajkowy pałac w Mosznej. Po przyjeździe do Lewina Kłodzkiego okazało się, że wszyscy mają niesamowite apetyty: fasolówka i schabik szybko znikały ze stołów.
Lewin Kłodzki to miasteczko niedaleko Kudowy Zdroju w pobliżu granicy z Czechami. Położone jest malowniczo pomiędzy Wzgórzami Lewińskimi a Górami Orlickimi. Od wielu lat przyjeżdżają tu dzieci i młodzież z Otwocka, dawniej zwłaszcza harcerze, na letni i zimowy wypoczynek. Miejsce to jest doskonałym punktem wypadowym zimą — do uprawiania sportów zimowych, a latem — dla zwiedzania Gór Stołowych, Sudetów, ale również miejsc położonych poza granicami Polski, takich jak Skalne Miasto w Czechach, czy nawet Praga i Wiedeń.