Obóz zakończony! Szkoda, że tak szybko minął czas. Od pobudki wszyscy uwijali się, aby jak najsprawniej spakować swoje rzeczy. Po śniadaniu ostatni apel: uściski, gratulacje, pożegnania. Flaga z obozowego masztu została opuszczona, a my wsiedliśmy do autokaru i skierowaliśmy się ku naszym domom. Lewinie, do zobaczenia za rok (a może za pół roku).
P.S. O 17.00, w godzinie „W” zatrzymaliśmy się na krótkim apelu, aby oddać cześć poległym w powstaniu warszawskim.